Temat powstał ze względu na offtop, który wywiązał się w temacie związanym z Vindictusem. Jaki system płatności preferujecie? Jaki wg Was jest najbardziej optymalny dla Polaków, którzy - wiadomo - na pieniądzach nie śpią?
Zapraszam do dyskusji.
Offline
Ceny w grach są brane pod uwagę pod kątem Europy, nie raz się złapałem na tym, że taniej by nam wyszło płacić w dolarach grając w podobne wersje gier, ale US. Dlatego może nam się wydawać to dużo, ale prawda jest taka, że jeśli pracujesz i chcesz to na bank bez problemu oszczędzisz sobie na abonament czy kupno jakiejś gry. Sam jeszcze nie jestem się w stanie utrzymać, ale jakbym chciał to dorywczo, albo z oszczędności spokojnie mogę sobie pozwolić na B2P albo P2P, jest to raczej kwestia wrodzonego sknerstwa - nasza wada narodowa, tuż po narzekaniu
Oczywiście nie twierdzę, że jest to mało, bo tak nie jest. Ale dlatego polecam się wyprowadzić z kraju - ja mam taki plan, zobaczymy jak będzie. Nawet najniższa krajowa w $$$, czy €€€ to więcej niż średnia w ZŁ.
Ostatnio edytowany przez Simeonus (2014-01-26 16:19:40)
Offline
Rozmawiałam jakiś czas temu ze znajomą z roku. Wyjawiła mi, że zarabia 1350 zł, z czego 900 idzie na mieszkanie i opłaty, a musi jeszcze utrzymać dwoje dzieci, w tym jedno chore. I to nie jest wcale odosobniona sytuacja. Siłą rzeczy takich ludzi nie stać na gry, bo nawet jeśli zostanie im te 30-50 zł, to wolą odłożyć albo kupić coś dzieciakom. Co innego, gdybyś mieszkał sam, wynajmował pokój i zarabiał np. 1500 zł - wtedy mógłbyś sobie pozwolić nawet i na dwa abonamenty miesięcznie, i wymianę sprzętu raz na jakiś czas.
Z drugiej strony zwróć uwagę na to, że życie na Zachodzie jest droższe, niż u nas. Pamiętam, że jak David przyleciał do Polski to dziwił się, że w przeliczeniu na funty wszystko jest takie tanie.
Offline