No właśnie, kogo umieścilibyście na podium Top 3 gier Single-Player? Piszcie.
W moim przypadku ze względu na to, że zazwyczaj gram online gatunki są dosyć zróżnicowane.
Miejsce trzecie: Dead Island
Gra zasługuje na miejsce trzecie na podium ponieważ:
- jest to całkiem przyjemny "odmóżdżacz",
- wszechobecny klimat zombie,
- momentami jest całkiem trudna,
- posiada przyjemny system walki,
- została wzbogacona wiele smaczków takich jak misje czy umiejętności,
- istnieje w niej możliwość prowadzenia samochodu (i przetrącanie wszystkiego co stanie nam na drodze).
Miejsce drugie: Seria F.E.A.R
W porządku, przeszedłem dotychczas tylko dwie pierwsze części, ale to wystarczyło abym mógł wcisnąć je na miejsce drugiej mojej topki.
- Seria utrzymuje przez cały czas genialny wręcz klimat horroru,
- ciekawe bronie - może seria nie oferuje jakiegoś złożonego wachlarza broni do dyspozycji, niemniej jednak bronie dostępne nam do użytku są bardzo... zróżnicowane - od zwykłych automatów bo strzelbę na gwoździe przybijające przeciwników do ścian,
- ciekawa fabuła,
- perfekcyjnie zastosowane chwyty mające na celu przestraszenie gracza.
Miejsce pierwsze: Morrowind
Pomimo tego, że nie ukończyłem tej gry jeszcze ani razu, wspominam ją najcieplej. Dlatego moim zdaniem zasługuje na bycie numerem jeden na podium moich ulubionych i najlepszych produkcji Single-Player.
- Boski klimat który oferuje gra jest wręcz nie do opisania,
- żadnych quest-trackerów, był tylko dziennik z którego trzeba było wyczytać detale zadania - patrząc na dzisiejsze produkcje nie widzę żadnego tytułu który posiada taki system,
- otwarty świat stojący otworem przed graczem,
- swoboda w kreowaniu postaci i masa przedmiotów,
- fabuła,
- poziom trudności.
Offline
1. Oblivion
pokochałam grafikę, ścieżkę dźwiękową, niesamowity klimat.
Piękna gra, która była dla mnie zawsze oderwaniem od rzeczywistości.
2. Silent Hill 2 i The Room- ex aequo ulubione części z całej serii.
Nocą, na słuchawkach potrafiły doprowadzić do stanu przed zawałowego.
Nawet Amnesii nie udało się mnie tak zainteresować jak SH.
3. Minecraft.- nie krzyczeć i nie bić, ale nim powstały jeszcze rozbudowane mody do tej gry,
podstawowa wersja była dla mnie swoistym nałogiem. Ponad rok grałam.
Ostatnio edytowany przez nineku (2014-01-17 16:00:55)
Offline